iga 80 napisał:
kurde wiecie co wszedzie gdzie by sie nie pojechało to jest ciężko, w moim mieście kilka lat temu wszystkie małolaty nastawiały sie na wyjazd do norwegii, i juz planowali co kupią sobie za zarobione pieniadze, sądzili ze kiedy przekroczą granice to już będą bogaci, no i wiekszości z nich zrzedła mina jak juz pojaechali po tą kase...nikomu nie jest lekko a jak już ktos zaczyna zarabiac to naprawde wiele przeszedł, pamietam jak mój mąż nocował w lesie bo ze ,,stójki,, policja zwijała, niestety nigdzie nie jest kolorowo a sądze ze wszyscy z forum tez juz przeszli swoje i duzo ich to kosztowało zanim odbili sie i wyszli na prostą, więc ktos kto sądzi ze przyleci zakręci sie i wszystko już ma, zwyczajne was drażni swoja ,,nieswiadomością,, no ale powodzenia zycze.
Ale czy lepszym by bylo napisanie -przyjezdzaj,jest pieknie itd??? Nie, mysle ze nikt niechce tutaj zle doradzac. Czy jak pisze ze paczka fajek kosztuje ....... a chleb ........ to mam zle intencje???? Tez liczyle te dziesiatki tysiecy zlotych i wydawalem juz w Polsce zanim tutaj przyjechalem!! Szybko mnie Norwegia naprostowala tym bardziej ze zyje tutaj caly a nie jedna noga w Polsce. Czy mamy napisac fajki sa drogie ale kupisz u przemytnikow,zarcie jest drogie ale zawsze pojedziesz do kraju i przywieziesz(przemycisz ) sobie,mieszkania sa drogie ale jak wynajmiesz chate w piec osob tez da sie zyc???? Ja osobiscie odnosze wrazenie ze Norwedzy pomalu maja dosc ludzi ktorzy wyworza im pieniadze z kraju. Chca bardziej w Nas widziec tych ktorzy tu mieszkaja i tu wydaja zarobione pieniadze,placa podatki itd.
Niestety to nie Anglia gdzie Tesco,Real czy inny moloch ma swoje sklepy,to nie Anglia gdzie flaszka kosztuje pare funtow,to nie Anglia gdzie za pare funtow mozna sie najesc. Realia sa jakie sa. Kazdy z nas ma swoje zycie ,swoje wydatki. Moje koszty w tym miesiacu to 14000 koron bez jedzenia ,palenia piwa itd. Same rachunki!!! I chyba to probujemy uswiadomic takim "anglikom". kazdy z nas ma wsrod znajomych bezrobotnych,uczesczajacych na kursy w NAV itd wiec po co pisac pracy jest wbrud???
kurde wiecie co wszedzie gdzie by sie nie pojechało to jest ciężko, w moim mieście kilka lat temu wszystkie małolaty nastawiały sie na wyjazd do norwegii, i juz planowali co kupią sobie za zarobione pieniadze, sądzili ze kiedy przekroczą granice to już będą bogaci, no i wiekszości z nich zrzedła mina jak juz pojaechali po tą kase...nikomu nie jest lekko a jak już ktos zaczyna zarabiac to naprawde wiele przeszedł, pamietam jak mój mąż nocował w lesie bo ze ,,stójki,, policja zwijała, niestety nigdzie nie jest kolorowo a sądze ze wszyscy z forum tez juz przeszli swoje i duzo ich to kosztowało zanim odbili sie i wyszli na prostą, więc ktos kto sądzi ze przyleci zakręci sie i wszystko już ma, zwyczajne was drażni swoja ,,nieswiadomością,, no ale powodzenia zycze.
Ale czy lepszym by bylo napisanie -przyjezdzaj,jest pieknie itd??? Nie, mysle ze nikt niechce tutaj zle doradzac. Czy jak pisze ze paczka fajek kosztuje ....... a chleb ........ to mam zle intencje???? Tez liczyle te dziesiatki tysiecy zlotych i wydawalem juz w Polsce zanim tutaj przyjechalem!! Szybko mnie Norwegia naprostowala tym bardziej ze zyje tutaj caly a nie jedna noga w Polsce. Czy mamy napisac fajki sa drogie ale kupisz u przemytnikow,zarcie jest drogie ale zawsze pojedziesz do kraju i przywieziesz(przemycisz ) sobie,mieszkania sa drogie ale jak wynajmiesz chate w piec osob tez da sie zyc???? Ja osobiscie odnosze wrazenie ze Norwedzy pomalu maja dosc ludzi ktorzy wyworza im pieniadze z kraju. Chca bardziej w Nas widziec tych ktorzy tu mieszkaja i tu wydaja zarobione pieniadze,placa podatki itd.
Niestety to nie Anglia gdzie Tesco,Real czy inny moloch ma swoje sklepy,to nie Anglia gdzie flaszka kosztuje pare funtow,to nie Anglia gdzie za pare funtow mozna sie najesc. Realia sa jakie sa. Kazdy z nas ma swoje zycie ,swoje wydatki. Moje koszty w tym miesiacu to 14000 koron bez jedzenia ,palenia piwa itd. Same rachunki!!! I chyba to probujemy uswiadomic takim "anglikom". kazdy z nas ma wsrod znajomych bezrobotnych,uczesczajacych na kursy w NAV itd wiec po co pisac pracy jest wbrud???